Festung Breslau 1945 täglich

wojenna kronika zagłady

Armia niemiecka 1918-45

Aktualizacja: 2021-01-15

Powrót do strony głównej Bloga

Reichswehra

Traktat wersalski ograniczył armię niemiecką do 100 tys. zawodowej Reichswehry, pozbawionej lotnictwa, sił pancernych i ograniczoną marynarką. Ograniczenia wersalskie i cały porządek powersalski stały Niemcom ością w gardle, więc tak szybko, jak było to możliwe omijano je i po kryjomu łamano. Częsty jest pogląd, że złamanie traktatu wersalskiego to dopiero czasy Hitlera. Otóż Reichswehra łamała je w czasach kiedy NSDAP była partią jednego procenta. Różnica polega na tym, że Hitler robił to oficjalnie i na potęgę.

Stałą praktyką było ukrywanie dodatkowego wojska w siłach pomocniczych, formacjach paramilitarnych.

  • Nie można było produkować pistoletów maszynowych? Nie można było tego robić w Niemczech, ale niemieckie firmy miały oddziały w Szwajcarii i tam produkowana broń trafiała do niemieckiej policji. Oficjalnie do policji, ale kto to będzie sprawdzał.
  • Nie można mieć czołgów? To nie oznacza, że nie można ćwiczyć elementów taktyki wojsk pancernych używając makiet na kołach. To wygląda zabawnie. Własny czołg i to w dwóch różnych liniach rozwojowych opracowywany jako "mały traktor" jest całkiem poważnym przedsięwzięciem.
  • Co więcej od 1929 mieli do dyspozycji prawdziwy poligon w sowieckiej Rosji - Panzerschule Kama w Kazaniu nad Wołgą (ćwiczyli tam Blomberg, Model i Guderian).
  • Nie można było produkować ani używać samolotów wojskowych, ale przecież nikt nie zabrania projektowania tak samolotów pasażerskich, żeby łatwo można było go przebudować na transportowiec albo bombowiec. Nie będzie tak samo dobry jak samolot od razu projektowany z takim przeznaczeniem, ale do szkolenia załóg jak najbardziej się nadaje.
  • Nie ma lotnisk wojskowych ani baz? W Niemczech nie ma. Ale można w zaprzyjaźnionych sowietach, od 1925 istnieje Geheime Fliegerschule und Erprobungsstätte der Reichswehr w Lipiecku 400 km na południe od Moskwy.
  • W latach 1928-31 istniał nawet ośrodek broni chemicznej Gas-Testgelände Tomka 500 km na południe od Moskwy. Baza lotnicza i poligon pancerny istniały do 1933, bo wtedy przestały być potrzebne, a po dojściu Hitlera do władzy stosunki Berlin - Moskwa uległy pogorszeniu. Do tego czasu wyszkolono kadry i zebrano doświadczenie. Mieli 120 pilotów, własne czołgi z załogami i doświadczonych dowódców.

Reichswehra była siłą polityczną, która poważnie i konsekwentnie wspierała Hitlera. OK, zacznijmy od tego, że w ogóle karierę polityczną zaczął jako wojskowy agent reakcyjnej organizacji istniejącej w kajzerowskiej Deutsches Heer rzucony "na odcinek" walki z marksizmem wśród robotników. Ale to inna niezwiązana z tym tematem sprawa. Cieszył się poparciem stałym, ale proporcjonalnym do tego ile kartek wyborczych udało mu się zdobyć.

Wojskowym odpowiadała formuła partii wodzowskiej. Tak jak ówcześnie Niemcy nie szanowali demokracji, wojskowi mieli ją w pogardzie.

Przede wszystkim zaś widzieli go jako przeciwnika Wersalu i agitatora zaciekle walczącego z ograniczeniami wersalskimi.

Pewnym problemem w tym aliansie była SA, bojówki partyjne, po pierwsze były radykalne i chociaż antymarksistowskie, to nie wiadomo było, jak daleko chcą zaprowadzić tę narodowo-socjalistyczną rewolucję, po drugie - to się okazało już po dojściu do władzy NSDAP - SA zażądało utworzenia wielkiej armii niemieckiej przez przyłączenie Reichswehry do siebie. To była rzecz, której korpus oficerski nie był w stanie zaakceptować. SA liczyła 3 mln członków. W 1933 warunkiem małżeństwa z Hitlerem było - Rechswehra albo SA. Hitlerowi podjęcie decyzji ułatwił fakt, że po zdobyciu władzy SA nie była mu juz do niczego potrzebna. W czerwcu 1934 Noc Długich Noży zakończyła polityczne ambicje SA i zepchnęła szturmowców do roli popychaczy. Głównym narzędziem politycznym stało się SS, natomiast wojskowym oczywiście Reichswehra, którą zniszczenie SA usatysfakcjonowało.

Tutaj trzeba zaznaczyć, że mariaż Hitler - wojsko nie oznaczał, że wojskowi byli nazistami. Wręcz przeciwnie, bardzo długo uważali, podobnie jak wiele innych sił politycznych w Niemczech, że uda im się Hitlera użyć do własnych celów.

Führereid

Jakie to były dzialania i jak tragiczne były ich skutki, dowodzi sprawa przysięgi wierności Hitlerowi (Führereid). Ani Hitler, ani nikt z NSDAP nie był inicjatorem wprowadzenia takiej przysięgi w wojsku. 2 sierpnia 1934, wiec jeszcze przed powstaniem Wehrmachtu wprowadzono nową przysięgę zawierającą słowa:

Ich schwöre bei Gott diesen heiligen Eid, daß ich dem Führer des Deutschen Reiches und Volkes, Adolf Hitler, dem Oberbefehlshaber der Wehrmacht [...]

Inicjatorami byli minister obrony generał Werner von Blomberg i generał Walther von Reichenau.

Ważna jest data, tego dnia umarł prezydent Hindenburg, ponadto jest to już po Nocy Długich Noży. Nikt nawet formalnie nie stoi nad Hitlerem i SA nie stanowi przeszkody. To Blomberg i Reichenau chcieli jak najbardziej związać armię z Hitlerem mając nadzieję, że zyskają nad nim kontrolę. Skutek był dokładnie odwrotny.

Wehrmacht

Hitler już jako kanclerz Rzeszy Niemieckiej systematycznie i tak szybko jak to było możliwe łamał postanowienia Traktatu Wersalskiego. Śmiało można powiedzieć, że tak samo jak antysemityzm w polityce rasowej, tak walka z Wersalem wytyczała oś jego polityki zagranicznej.

16 marca 1935 ostatecznie przekroczył Rubikon wydając dekret o powszechnym poborze wojskowym (niem. Gesetz für den Aufbau der Wehrmacht) powołującym w miejsce zawodowej, ochotniczej Reichswehry mającej nie więcej niż 100 tys żołnierzy, pozbawiony wszelkich ograniczeń wersalskich Wehrmacht mający przynajmniej 36 dywizji. Składał się z

  • wojsk lądowych (Heer)
  • lotnictwa (Luftwaffe)
  • marynarki wojennej (Kriegsmarine)

Na czele tej armii stał sztab generalny o nazwie Oberkommando des Heeres (OKH). Był to w zasadzie stary sztab Reichswhery mający dużą niezależność od Hitlera, a to stanowiło dla niego problem. Ponadto przynajmniej formalnie Reichswehra podlegała Ministerstwu Reichswhery (niem. Reichswehrministerium) co też wiązało mu ręce.

Następujące po sobie błyskawicznie afery Blomberga i Fritscha, dały mu okazję do przemeblowania tego systemu tak, żeby miał nad nim pełną kontrolę.

4 lutego 1938 w miejsce jednego sztabu powołał cztery:

  • naczelny i najwyższy bezpośrednio mu podlegający Oberkommando der Wehrmacht (OKW) przejmujący kompetencje Reichswehrministerium, oraz trzy mu podlegające:
  • sztab wojsk lądowych (Oberkommando des Heeres, OKH)
  • sztab Luftwaffe (Oberkommando der Luftwaffe, OKL)
  • Marynarki (Oberkommando der Marine, OKM)

Jak widać OKH nadał istniał, ale stał się sztabem podrzędnym. Siedziby obu sztabów (OKW i OKH) znajdowały się w Zossen, mieście leżącym jakieś 30 km na południe od Berlina (wtedy więcej bo np Schönefeld było poza miastem), ale chociaż były w tej samej miejscowości, ba! przylegały do siebie, nie miały między sobą żadnej bezpośredniej łączności. To były dwa całkowicie rozdzielne zespoły dowodzenia.

Jeżeli taki system wydaje się być skomplikowany to trzeba dodać, że to dopiero początek komplikacji. to były tylko sztaby wykonawcze, opracowywano tam plany i zajmowano przetwarzaniem danych operacyjnych. Decyzje zapadały gdzie indziej.

Hitler

Kwatera Główna Führera (Führerhauptquartier, FHQ) czyli od 23 lipca 1941 do 20 listopada 1944 Wilczy Szaniec, z przerwą na Wiśnicę na Ukrainie. Takich FHQ przydzielonych do operacji było więcej, taką rolę pełnił Hotel Grand w Sopocie, był FHQ używany do wojny z Francją, potem na czas operacji w Ardenach od 11 grudnia 1944 do 16 stycznia 1945 Adlerhorst, FHQ mial też być Riese w Górach Sowich. Przy kwaterze głównej znajdowały się kwatery poszczególnych sztabów (w tym OKW i OKH) SS i inne.

Żeby wyjaśnić jak bardzo było to skomplikowane w praktyce: od początku Operacji Barbarossa całością działań zarządzał OKH mający przynajmniej formalnie pełną niezależność działania. Formalnie bo dyrektywy operacji zmieniały się z tygodnia na tydzień i faktyczny wpływ Hitlera był decydujący. Pierwotnie Moskwa w ogóle nie była celem, później była głównym celem. Od niepowodzenia pod Moskwą OKH praktycznie i formalnie traciło niezależność na rzecz Hitlera i OKW, najpierw Hitler zdymisjonował szefa sztabu siebie stawiając w to miejsce, potem ograniczył zakres kompetencji OKH do frontu wschodniego, całość działań na wszystkich innych frontach (w tym także armii lądowej) przekazując OKW.

Tak więc ostatecznie Hitler był kanclerzem (premier), Prezydentem, Führerem, szefem partii rządzącej, formalnym naczelnym wodzem, szefem sztabu generalnego (faktycznym wodzem naczelnym), szefem sztabu wojsk lądowych (front wschodni). Im gorsza była sytuacja tym bardziej powiększał swoje kompetencje, tym bardziej jego dyrektywy stawały się szczegółowe i mało elastyczne i tym bardziej winił za wszelkie niepowodzenia swoich oficerów sztabowych.

Skoro o Hitlerze w roli dowódcy, w propagandzie był określany jako Gröfaz (akronim Größter Feldherr aller Zeiten - największy wódz wszechczasów, po jakims czasie stało się to prześmiewczym określeniem w sztabie). Dość długo alianci zachodni rozważali różne możliwości zamachu na Hitlera, np. jednym z nich był pomysł zatrucia wody w pociągu Hitlera, bo woda w przeciwieństwie do jedzenia nie była próbowana przed podaniem Hitlerowi.

Ostatecznie jednak po przeanalizowaniu wpływu Hitlera na pracę sztabów doszli do wniosku, że ponieważ podejmuje decyzje tak szkodliwe dla wysiłku wojennego III Rzeszy powinien pozostać, bo jest najlepszym sabotażystą w dziejach. Stąd ich brak zainteresowania dla ponawianych wielokrotnie prób nawiązania kontaktu ze strony Canarisa, kręgu z Krzyżowej i Czarnej Orkiestry. Udany zamach na Hitlera legitymizowałby nowe władze stawiając pod znakiem zapytania ustalenia sojusznicze ze Stalinem i nieuchronnie zwiększyłby sprawność armii niemieckiej. Nikt tego oficjalnie nie przyzna, ale Londyn odetchnął z ulgą na wieść, że Hitler przeżył zamach 20 lipca 1944.

Polacy zorganizowali dwa zamachy:

  • w Warszawie w 1939 nie doszedł do skutku z powodu awarii łączności
  • drugi w czerwcu 1942 przeprowadzony przez "Gryfa Pomorskiego" był prawie udany bo pociąg wyleciał w powietrze, a Hitler rzeczywiście miał w nim być, ale nagle w ostatniej chwili zmienił plany.

Wehrkreis

Wypada jeszcze jedną rzecz organizacyjną wyjaśnić. Od końca Wielkiej Wojny mamy do czynienia z nową strukturą organizacyjną wojska. Aż po koniec WWII mamy do czynienia z pewnego rodzaju autarkią regionalną, tzn każdy region ma dostarczyć kompletną armię z wszystkimi rodzajami wojsk i sam ją zaopatrywać, także w żołnierza.

Służą temu Okręgi Wojskowe (niem. Wehrkreis) powiązane z podziałem Rzeszy na prowincje i rejencje. Każdy z nich tworzy i lokuje na swoim terenie jednostki, piechoty, kawalerii i wojsk inżynieryjnych (niem. Pioniertruppen). Z wyszkolonych rezerwistów w razie potrzeby jest tworzona Landwehra, czyli wojsko tworzone na czas mobilizacji. Tak to wygląda w czasach pokoju. Kiedy nadchodzi wojna każdy Okręg Wojskowy formuje Korpus Armijny (niem. Armee-Korps), który kierowany jest decyzją sztabu na odpowiedni odcinek walk. W zasadzie powinien walczyć jako integralna armia, ale oczywiście nie ma w tym względzie żadnej suwerenności. Dotychczasowy sztab Okręgu staje się sztabem Korpusu, ale Okręg nadal istnieje, powoływane jest jego nowe dowództwo o trochę innym charakterze. Zadaniem okręgu jest nadal zaopatrywanie wojska, ale tym razem chodzi o armię walczącą na froncie, więc chodzi głównie o zaciąganie rekruta oraz formowanie i wysyłanie na front Landwehry.

Fale mobilizacyjne

Wehrmacht był zbudowaną pospiesznie i wielkim kosztem armią poborową, która powstała na bazie 100-tys zawodowej Reichswehry i już cztery lata po powstaniu została rzucona do walki z całą Europą. Na potrzeby wojny wzmacniano ją tzw. falami mobilizacyjnymi (niem. Aufstellungswelle) czyli powoływanymi dodatkowo dywizjami, które miały wspólne cechy.

System ten stworzono w grudniu 1938 z myślą o skalowaniu armii na potrzeby przyszłej wojny. Pierwsza fala mobilizacyjna to sierpień 1939 i w jej skład weszła cała dotychczasowa armia czau pokoju, 40 dywizji o numerach od 1 do 50.

Równolegle, również w sierpniu 1939 powołano drugą falę mobilizacyjną 18 dywizji, nieco mniejszych o numerach od 51 do 100.

Już we wrześniu 1939 powołano jeszcze dwie fale mobilizacyjne. Dywizje trzeciej fali wzięły udział w zabezpieczaniu frontu zachodniego, czwarta fala wymagała jeszcze szkolenia.

Na 1945 przypadają trzy fale mobilizacyjne, w Niemczech od dawna nie było już zasobów rekruta, sięgano do coraz młodszych roczników, powoływano coraz więcej ludzi przedtem od wojska wyreklamowanych, ale większość z żołnierzy tych nowych dywizji pochodziła ze starych rozbitych jednostek:

  • 33 fala, styczeń 1945, 10 dywizji
  • 34 fala, luty 1945, 5 dywizji
  • 35 fala, 29 marca 1945, 7 dywizji (trzy z nich formował Reichsarbeitsdienst)

Pierwotnie 35 fala mobilizacyjna była planowana na 7 dywizji, ale jedna z nich nie została zmobilizowana. Ten brak został uzupełniony przez Infanterie-Division Ferdinand von Schill powołaną 24 kwietnia 1945. Była to ostatnia jednostka hitlerowskich Niemiec.

Inne jednostki tej fali to:

  • Infanterie-Division Ulrich von Hutten 30 marca 1945 w Wittenberdze
  • Infanterie-Division Potsdam marzec 1945 w Döberitz
  • Infanterie-Division Scharnhorst 30 marca 1945 w Dessau
  • Infanterie-Division Schlageter 31 marca 1945 w Munster (RAD)
  • Infanterie-Division "Friedrich Ludwig Jahn" 31 marca 1945 w Jüterbog (RAD)
  • Infanterie-Division "Theodor Körner" 4 kwietnia 1945 w Döberitz (RAD)

Pioniertruppe

W polskiej nomenklaturze saperzy i wojska inżynieryjne to prawie to samo. Prawie, bo ściśle rzecz biorąc saperzy to żołnierze zajmujący się ładunkami wybuchowymi - głównie wysadzanie w powietrze, minowanie i rozminowanie. Wojska inżynieryjne to obszerniejsza dziedzina obejmująca również przeprawy, kolejnictwo (także pociągi pancerne), budowę (np umocnień), maskowanie, oczyszczanie wody, w zasadzie wszystkie techniczne zagadnienia leżące poza zasięgiem poszczególnych pododdziałów. Nie są saperami sensu stricto, ale na pewno nie obrażą się na takie miano.

Tego typu pododdziały różnych specjalności istniały od starożytności, ale we współcześnie znanej formule saperzy jako wojska znajdujące się na końcu lub początku maszerującej armii, których głównym zadaniem jest likwidacja przeszkód dla własnej armii i tworzenie ich dla nieprzyjaciela - to Wielka Armia Napoleona. Ich głównym atrybutem były topory, służące do demontażu przeszkód polowych w czasie walki. Tradycję tę kontynuowała Legia Cudzoziemska, której Pionniers de la Légion étrangère są w całej armii francuskiej chyba najbardziej otoczonym szacunkiem oddziałem. Na defiladach zawsze się wyróżniają z powodu umundurowania, które z dzisiejszego punktu widzenia wygląda dość egzotycznie: skórzany fartuch na białym mundurze, obowiązkowe brody i niesione na ramionach toporów. Zresztą Legia z powodu powolnego marszu zawsze idzie na końcu defilad.

W tradycji niemieckiej wojska pionierskie (niem. Pioniertruppe) powstały również na początku XIX wieku z połączenia jednostek górniczych (podkopy i detonacje) i pontonowych. Używano tej samej nazwy co w nomenklaturze francuskiej i jak widać odpowiada ona szerszemu znaczeniu tzn. chodzi tu o wojska inżynieryjne.

W Wehrmachcie pionierzy w sile batalionu wchodzili w skład każdej dywizji, przy czym numer batalionu był zgodny z znumerem dywizji. Np. we Wrocławiu w Koszarach Adolfa Hitlera (niem. Adolf-Hitler-Kaserne) na obecnym Kozanowie stacjonował 28 zapasowy batalion saperów (niem. Pionier-Ersatz-Bataillon 28) należacy do 28 DP.

W języku polskim słowo pionier jest przestarzałe i już się go nie używa, ale można mówić np. niemieckim batalionie inżynieryjnym batalion pionierów (niem. das Pionier-Bataillon).

Odnośniki


Powrót do strony głównej Bloga